Ślady
Rozdział 4
Następnego dnia Adam został oddelegowany do pomocy w archiwum – pozornie nudnym miejscu, pełnym segregatorów, komputerów i zakurzonych raportów. Wydawało się to niewinne, ale dla niego była to okazja, by dowiedzieć się więcej.
Między stosami papierów znalazł dokumenty oznaczone czerwoną pieczęcią CLASSIFIED. Jedynie na chwilę uchylił okładkę – wystarczyło jedno spojrzenie. Zdjęcia rozszarpanych ciał, notatki o „niekontrolowanej agresji” i schematy genetyczne z dopiskiem HYBRID-13.
Zanim zdążył przeczytać więcej, usłyszał kroki i szybko schował teczkę.
Wieczorem, w drodze do swojej „cely”, natknął się na dziwne ślady w korytarzu. Metalowa podłoga była porysowana głębokimi bruzdami – jak po pazurach, ale za dużych, by należały do jakiegokolwiek znanego zwierzęcia.
Zatrzymał się. Na zimnym metalu dostrzegł mokre ślady – odciski łap, przypominające kształtem… coś pomiędzy drapieżnym ptakiem a ssakiem. Ślady prowadziły do zamkniętych stalowych drzwi oznaczonych SEKCJA D – DOSTĘP ZABRONIONY.
Nagle rozległ się huk, jakby coś ciężkiego uderzyło w ścianę od drugiej strony. Adam instynktownie cofnął się, serce waliło mu jak młotem.
Wtedy za plecami usłyszał głos strażnika:
– Jeśli ci życie miłe, nie zadawaj pytań i trzymaj się z dala od Sekcji D.
Strażnik odprowadził go bez słowa do pokoju. Adam wiedział jednak jedno: Sekcja D kryła w sobie odpowiedzi. Ale też… śmiertelne niebezpieczeństwo.
Komentarze
Prześlij komentarz