Rodzinna legenda według Mili

 Rozdział 22

— To było ponad sto lat temu — zaczęła Mila, obracając w palcach srebrny pierścionek. — Moja praprababcia, Elena, była zielarką. Pomogła komuś, kto nie powinien był prosić o pomoc. Podobno to był bogaty kupiec, ale zamieszany w ciemne sprawy. Kiedy odmówiła udziału w jego planach, zemścił się na niej… rzucając przekleństwo. Przynajmniej tak mówiła babcia.


— Co to było dokładnie? — dopytał Aleks.


— Każde pokolenie w naszej rodzinie musi "zapłacić cenę". Jedna osoba traci szczęście. Aż znajdzie sposób, by to odwrócić.


Aleks zmarszczył brwi.

— Ale nikt nie znalazł?


— Były próby. W rodzinie krąży coś jeszcze… Kamień Księżycowy. Należał do Eleny. Mówi się, że w nim zamknięta jest część tej historii. Ale przez lata zaginął.


Aleks spojrzał na Milę uważnie.

— A jeśli to ten kamień, który pokazywałaś mi w sklepie?

Mila zawahała się.


— Możliwe... Ale jeśli tak, to nigdy nie próbowałam użyć go na sobie. Bałam się. To nie jest zwykły amulet.


Aleks pokiwał głową, cicho.

— Może czas to zmienić.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Stacja widmo

Ucieczka

Prawie randka