Wybór

 Rozdział 7

Drony zawisły w powietrzu, jakby czekały na reakcję. Lena wpatrywała się w mapę – czerwone punkty migotały coraz szybciej. Każdy oznaczał coś innego: stara drukarnia, opuszczony szpital, klub techniczny przy uniwersytecie.


– Musimy wybrać – powiedział cicho Maks. – Ale najpierw... musimy stąd wyjść.


Podszedł do drzwi, które zamknęły się automatycznie. Próbował je otworzyć – bez skutku.

Lena zauważyła coś jeszcze – dron zbliżający się do konsoli. Zatrzymał się i z jego obudowy wysunęła się mała szufladka z... kostką.


Czarną, lśniącą kostką.

Sześcian miał tylko jeden symbol – oko.


– Co to jest? – spytała Lena, ale zanim dotknęła kostki, w budynku rozległ się alarm.


„Zbyt wiele pytań. Zbyt mało decyzji.”

Ściana za nimi zadrżała, odsłaniając wąski tunel.

– Albo nas testują… albo chcą, żebyśmy wpadli w pułapkę – powiedział Maks.

– Tak czy inaczej, to lepsze niż siedzenie i czekanie na nie wiadomo co.


Weszli do tunelu. Światła przygasły. Słychać było tylko echo ich kroków i cichy szum wentylatorów, gdzieś głęboko pod ziemią.


Po kilku minutach wyszli na zewnątrz. Nie przez główne drzwi.

Tunel kończył się przy bocznej uliczce, tuż przy zapomnianej stacji benzynowej. Nad nimi rozciągało się ciemne niebo, a miasto wyglądało inaczej. Cicho. Podejrzanie spokojnie.


Maks wyjął telefon – działał, ale pojawiła się nowa aplikacja, której nie instalował.


Nazwa: Observer

Ikona: to samo oko co na kostce.


– Nie lubię, gdy technologia mnie wyprzedza – mruknął. – Ale może to nas prowadzi.

Włączyli aplikację. Mapa się zaktualizowała – teraz czerwone punkty migotały intensywniej. Obok każdego pojawił się czas.

Odliczanie.


Pierwszy punkt – drukarnia – miał 25 minut.

Drugi – szpital – 43.

Trzeci – klub techniczny – 1 godz. 12 minut.


– Albo idziemy do drukarni i ryzykujemy, że nie zdążymy zbadać reszty…

– Albo się rozdzielamy – powiedziała Lena.


Maks spojrzał na nią z niepokojem.

– Nie chcę cię stracić z oczu.


– W takim razie ruszymy razem. Najpierw drukarnia. Później… się zobaczymy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Stacja widmo

Ucieczka

Prawie randka